Co robić, gdy pojawia się kiła kapusty? FILM

0
987

Sezon 2020 okazał się bardzo uciążliwy dla wielu plantatorów specjalizujących się w produkcji kapust czy innych gatunków z rodziny kapustowatych. Intensywne deszcze – najpierw w maju i czerwcu oraz ponownie we wrześniu – spowodowały, że na wielu stanowiskach dała znać o sobie groźna choroba, z którą walka jest nieskuteczna, gdy na roślinach wystąpią już jej objawy. Efektem są powszechnie spotykane w wielu miejscach „pola śmierci”, z których nie ma już możliwości uzyskania plonu handlowego, a rośliny stopniowo zaczynają zamierać.

Mowa, oczywiście, o kile kapusty, której sprawcą jest Plasmodiophora brassicae. Organizm ten spotykany jest w na całym świecie w strefach klimatu umiarkowanego. Może infekować ponad 300 gatunków z 64 rodzajów z rodziny kapustowatych i można go znaleźć zarówno na  roślinach uprawnych, jak i na całej grupie dzikich taksonów. Ważnymi ekonomicznie gospodarzami tego patogenu są: kapusta głowiasta biała, czerwona i włoska, kapusta brukselska, rzodkiewka, rzepa, kalafior, brokuł, rzepak i kalarepa. Jego szkodliwość zależy od odczynu gleby – im jest niższy, tym warunki do rozwoju tego agrofaga są korzystniejsze. Najszybciej do infekcji dochodzi przy pH 5,3-5,7, temperaturze gleby 18-26°C i wilgotności powyżej 70% maksymalnej pojemności wodnej. Na tempo porażenia roślin wpływ ma również rodzaj nawozów azotowych, których używa się podczas uprawy warzyw – forma amonowa zwykle zakwasza środowisko wzrostu korzeni, podczas gdy azotanowa działa odwrotnie. Wapnowanie i podniesienie pH gleby do minimum 7 nie powoduje niszczenia zarodników kiły kapusty w glebie, ale jedynie zahamowane zostaje ich kiełkowanie. Jak wynika z doświadczeń producentów, nawet na glebach o dość wysokim pH – powyżej 7 – choroba daje się we znaki.

Odmiany kiłoodporne (z lewej) w porównaniu z odmianami tradycyjnymi bez odporności na kiłę kapusty

Pojawienie się kiły kapusty na danym polu oznacza, że ryzyko infekcji wystąpi przez wiele kolejnych lat. W wyniku rozkładu porażonych korzeni do gleby dostają się bowiem liczne, bardzo trwałe, grubościenne zarodniki przetrwalnikowe P. brassicae, które mogą infekować kolejne uprawy roślin z rodziny kapustowatych, w tym także chwasty, nawet do 20 lat. Co zatem robić, gdy na polach zaczyna pojawiać się kiła kapusty?

Od wielu lat w programach hodowlanych firmy Syngenta znajdują się odmiany odporne na ten patogen. Nie brakuje ich gronie kapust, zwłaszcza w przypadku kapusty głowiastej białej, ale również włoskiej i pekińskiej. Co roku nowe klony hodowlane selekcjonowane są w kierunku uzyskania odmian odpornych na kiłę kapusty. W 2020 roku, po udanych testach polowych do oferty trafia kolejna odporna na kiłę kapustnych odmiana kapusty głowiastej białej. Testowana w okolicach Charsznicy pokazała swój potencjał. W tym rejonie, na polu silnie opanowanym przez kiłę kapusty posadzono kilka odmian odpornych na ten patogen. Różnica była zauważalna od razu – rośliny odmian standardowych wkrótce po posadzeniu zatrzymały wzrost, natomiast odmian odpornych na kiłę kapusty wytworzyły piękne kilkukilogramowe główki. Tak właśnie zachowała się jedna z nowo wprowadzanych na rynek odmian o nazwie Kilaprince F1. To kapusta przeznaczona do przetwórstwa, o okresie wegetacji wynoszącym tylko 90-95 dni. W tym czasie główki osiągają masę do 5 kg, jest to zatem odmiana o bardzo dużym potencjale plonotwórczym. To nowość w segmencie kapust przetwórczych, a cechy, jakimi się charakteryzuje, z pewnością zainteresują wielu plantatorów kapusty – uważa Zenon Małek z firmy Syngenta, portfolio menedżer w zakresie kapust. Odmian Kilaprince F1 uzupełni dotychczasową ofertę odpornych na kiłę odmian kapusty głowiastej białej, wśród których znajdują się już takie pozycje, jak: Kilagreg F1, Kilajack F1, Kilaherb F1, Kilaplon F1, Kilazol F1 i Kilastor F1. Gdy korzysta się z takiego asortymentu, uprawa kapusty białej okazuje się możliwa nawet na tych polach, na których występuje kiła kapusty.

Odmiana Kilaplon na polu gdzie masowo wystąpiła kiła kapusty